Zaburzenia widzenia obuocznego nie zawsze przebiegają w sposób jawny. Dziecko nie może połączyć np. trudności w nauce z tym, że coś jest nie w porządku z jego wzrokiem. Rodzice zaś nie biją na alarm myśląc, że przyczyny kryją się całkiem gdzie indziej (np. w lenistwie czy, wręcz przeciwnie, w nadpobudliwości). Które zaburzenia zatem mogą umknąć naszemu oku?
- Niedomoga akomodacji, czyli problem z nastawczością oka. Przy problemach z akomodacją dziecko nie może wyraźnie zobaczyć przedmiotu znajdującego się w odległości 10 cm od oczu; ma problem z szybkim wyostrzaniem obrazu przy przenoszeniu wzroku z różnych odległości, co spowalnia jego pracę w szkole i powoduje szybkie męczenie.
- Niedomoga konwergencji, czyli problem ze zbieżnym symetrycznym ruchem oczu warunkującym prawidłową pracę wzrokową w bliskich odległościach, najprościej biorąc wzrok dziecka nie skupia się tam, gdzie ono patrzy.
- Zez ukryty, przy którym odchylenie jednego oka może być zauważone dopiero w warunkach wzmożonego stresu czy niemożliwości patrzenia obuocznego (jedno oko zostaje np. zasłonięte);
- Niedowidzenie polegające na obniżeniu zdolności gałek ocznych do widzenia. Z uwagi na to, że najczęściej występuje tylko w jednym oku, a zatem przez dłuższy czas pozostaje niezauważalne ani dla dziecka, ani dla rodziców;
- Zaburzenia ruchów sakkadowych, przy których mięśnie gałek ocznych nie mogą wykonać tzw. ruchu skokowego. Przy tego rodzaju zaburzeniach dziecko nie może dostrzec przedmiotu, który szybko się porusza w przestrzeni, np. rzuconej na boisku piłki, ma problem z płynnym czytaniem, gubi się w tekście.
Nie warto lekceważyć ukrytych zaburzeń widzenia u dzieci. Powodują nie tylko trudności w nauce, ale także wiele innych problemów, które bez skutecznej diagnostyki i leczenia utrudnią życie Twojego dziecka!